Po fachu, doktor nauk prawnych, adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego i Stosunków Międzynarodowych w jednej z rzeszowskich uczelni. Po godzinach, czytelniczka z inklinacjami podróżniczymi, w które nierzadko wybieram się wiedziona książkowymi doznaniami.

W pracy, podobnie jak w literaturze – niezależnie od jej gatunku – interesuje mnie człowiek. O ile na kanwie zawodowej przekuwam to na sferę praw i wolności jednostki, w czytanych książkach wabią mnie zmagania człowieka z losem, ludzkie emocje i doświadczanie codzienności. 

Zarówno w otaczającym mnie świecie, jak i w świecie zmysłów, lubię przede wszystkim prostotę i prawdę, dlatego najbliższe geograficznie i kulturowo są mi przestrzenie nordyckie oraz literatura faktu/reportaże. Rezonują one z moimi naukowymi dociekaniami, które – nie bez przyjemności – zasadzam w islandzkich współrzędnych. Ponieważ genów nie oszukasz i czasami mój słowiański duch nie daje o sobie zapomnieć, równoważę ten świat prozą czeską. To są moje największe literackie słabości. Góry migoczą w ich tle…
i chociaż lubię zapatrzeć się w horyzont, w człowieka i w to co ulotne, mój świat ubrany jest w prozę.

Małgośka.