Fatum i furia to opowieść o małżeństwie, relacjach z ludźmi oraz o odnajdywaniu siebie
w tych zależnościach.
Książka składa się z dwóch części. Pierwsza jest opowieścią snutą przez mężczyznę, druga zmienia się w relację kobiecą. Wszystko uplecione jest na kanwie wielkiej miłości, młodzieńczym zauroczeniu, które dojrzewają wraz z bohaterami. Zmiana narratora jest grubą linią, dzielącą całość na dwie różne, chociaż pasujące do siebie połówki. Inteligentne pióro, ciekawe spostrzeżenia i wciągająca opowieść o marzeniach, ideałach i życiu, które potrafi zbrukać. Ale też o wstawaniu, dumie i uporze. To mądra książka o prawdziwej (dalekiej od ideału, a przez to właśnie autentycznej) miłości i głębokiej relacji, którą na niej zbudowano. Odnalazłam tu trochę siebie i myślę, że wielu czytelników wskazać mogłoby punkt styczny z ich światem rzeczywistym.
Fajna. Przyjemne rozczarowanie 🙂